Pisałam już o ”miłosnych” inskrypcjach runicznych, w których wyznawano uczucia albo chwalono się podbojami. Jeżeli czytaliście inne wpisy na blogu to wiecie też, że Skandynawowie w średniowieczu wspomagali się amuletami z odpowiednią, mającą pomóc uzyskać czyjąś przychylność inskrypcją; w staroislandzkiej literaturze znajdziemy również przykłady magicznych, odwołujących się do futharku zaklęć, których celem było sprowadzić nieszczęście, o ile adresat nie zrobi tego, o co jest proszony. Wiara w możliwości znaków runicznych była niewątpliwie mocno zakorzeniona na Islandii, skąd pochodzi rękopis, zawierający 47 zaklęć. Datuje się go najczęściej na ok. rok 1600, przy czym najstarsze fragmenty powstały w drugiej połowie XVI wieku.
Ten zapisany na 32 stronach pergaminu zbiór, znany jako Galdrabók – księga czarów – trafił do Danii pod koniec XVI albo na początku XVII wieku. W 1682 w Kopenhadze rękopis nabył Johan Gabriel Sparfwenfeldt, szwedzki dyplomata i językoznawca, który następnie przekazał go do Antikvitetskollegium – instytucji zajmującej się badaniami nad starożytnością. Po jej rozwiązaniu w 1786 Galdrabók trafił do Kungliga Vitterhetsakademien (Królewska Akademia Literatury, Historii i Zabytków) oraz Muzeum Historycznego, w którego zbiorach znajduje się do dziś.
W 1921 roku Galdrabók został wydany w Uppsali i opatrzony tytułem: Islandzka księga czarnej magii z XVI wieku. Wydana z tłumaczeniem i komentarzem Nat. Lindqvista (En isländsk svartkonstbok från 1500-talet. Utgiven med översättning och kommentarer av Nat. Lindqvist)
Jeżeli chodzi o rękopis, to fragment z tytułowym zaklęciem wygląda tak:



Zdaję sobie sprawę, że powyższe zdjęcia nie są najlepszej jakości – jeżeli chcecie dokładniej obejrzeć rękopis, zapraszam bezpośrednio na podaną w źródłach stronę Vitterhetsakademien. Żeby ułatwić odczytanie tekstu pozwolę sobie jeszcze pokazać ten fragment zawarty w wydaniu Lindqvista:



Tłumaczenie brzmi:
Jeżeli chcesz zaczarować kobietę tak, żeby nie poszła do innego niż ty, zrób otwór w podłodze*, nad którą ona ma zwyczaj chodzić i wlej tam krew z ”olbrzymiej włóczni** i narysuj dookoła okręg z jej imieniem i tymi znakami: trzy razy ”upadłe” (albo odwrócone) runy Molldþurs i Maðr oraz Blað, Nauð, Komla i Gapallur i przeczytaj to zaklęcie:

Patrzę na Ciebie, ofiaruj mi chęć i miłość całą sobą***.
Obyś nie mogła nigdzie usiąść, obyś nigdzie nie czuła się dobrze, jeśli mnie nie pokochasz. O to modlę się do Odyna i do wszystkich, którzy takie (kobiece) runy potrafią zinterpretować: obyś nigdzie na świecie nie zaznała spokoju ani nie czuła się dobrze, jeśli mnie nie pokochasz ze wszystkich sił. Poczujesz w kościach, jakbyś cała płonęła a twoje ciało było o połowę gorsze. Spadnie na ciebie nieszczęście jeśli mnie nie pokochasz. Będą marzły ci stopy. Nie będzie ci pisana chwała i szczęście. Będziesz siedziała jak w ogniu, twoje włosy zgniją, twoje ubrania popękają jeśli mi się dobrowolnie nie oddasz.
*podłoga w pomieszczeniach mieszkalnych na Islandii zrobiona była z ubitej gliny – przypis Lindqvista
** iotun geirr to prawdopodobnie kenning węża. Włócznię nazywano czasem wężem; wąż odrywał też znaczącą rolę jako magiczny środek służący do zdobycia miłości kobiety – przypis Lindqvista
*** Zdecydowałam się na takie tłumaczenie (całą sobą), bo nie jestem pewna, jakie znaczenie ”håg” przyjął Lindqvist – w języku szwedzkim słowo to może oznaczać zarówno usposobienie, skłonność jak i serce czy chęć albo ochotę.
Mamy tu dwie części – liczącą formułę wprowadzającą i samo zaklęcie:

Zaklęcie połączone z narysowaniem galdrastafir ma tu na celu zmuszenie kobiety do miłości, może nawet do złamania jej woli. Mamy tu nie tylko groźbę fizycznego cierpienia, ale też poniżenia oraz upokorzenia – również w odniesieniu seksualnym – w razie odmowy. Lindqvist zwraca uwagę na podobieństwo tej inkantacji do magicznej formuły, pojawiającą się w Skírnismál, jednym z poematów Eddy poetyckiej: Þurs wyryję i trzy znaki, lubieżność, obłęd i nieukojoną udrękę. Zniszczę je jak je wyryłem, jeśli będzie ku temu powód. Groźba skierowana jest do kobiety, olbrzymki Gerd, którą Skirnir chce w ten sposób zmusić do pokochania Freja.
O tym, a także o znaczeniu runy þ jako znaku mającego przynieść nieszczęście i stosowanego w magii, kiedy chciano komuś zaszkodzić, pisałam już okazji runicznego kijka z Lödöse (VG 281); jest tam też o runie nauðr, łączonej z cierpieniem, tęsknotą i udręką.
Znajdziemy tu też analogię do Buslubæn – klątwy wyliczającej nieszczęścia które dotkną króla Hringa, jeśli nie posłucha Busli.
W Galdrabók znajdziemy też o wiele prostsze i zdaje się mniej ”szkodliwe” zaklęcie żeby zdobyć miłość dziewczyny – zgodnie z tłumaczeniem Lindqvista powinieneś „śliną na pusty żołądek” zrobić taki znak na prawym nadgarstku kiedy będziesz witał się z dziewczyną którą chcesz posiąść:

Co do skuteczności powyższych zaklęć źródła milczą.
Źródła:
Skomentuj