Bohaterką dzisiejszego wpisu z cyklu ciekawostek runicznych jest jedna z kilku inskrypcji starego kościoła w Bø w norweskim Telemarku. Niestety, nie mam dla Was zdjęcia pokazującego runy – jedyne, jakie udało mi się znaleźć mają tak małą rozdzielczość, że nie widać ani jednego znaku, musicie się zadowolić samym opisem i zdjęciem kościoła, w którym wyryto znaki runiczne:
Inskrypcja jest na pewno średniowieczna; datuje się ją najczęściej na okres około 1150 – 1200:
suæfn banar mer : sot er bna
fion sfinkata : fials ibui
hect ærfaþe : øuk huhis hui(t)i
÷ þrls unsæla ÷ þt sklu raþa
Te cztery linie znaków runicznych układają się w strofę ułożoną za pomocą fornyrðislag – aliteracyjnego metrum, które na pewno znacie z Eddy Poetyckiej. Mamy tu osiem wersów:
Svefn bannar mér
sótt er barna
fjón sunkanda
fjalls íbúi
hest erfaði
ok heys víti
þræls vansæla
þat skulu ráða.
Co można przetłumaczyć jako:
Nie mogę spać, to choroba dziecka, nienawiść pracującego, mieszkańca gór, trud konia i skaza siana, nieszczęście niewolnika. Trzeba to odszyfrować.
Mamy tu więc ukryty szyfr, który ma wskazać przyczynę bezsenności autora inskrypcji. Jak go odczytać? Konieczna jest znajomość znaczenia run i staronordyckiej poetyki – następujące po informacji o problemach ze snem sześć wersów to kenningi, których znaczenie odnajdziemy w staronorweskich i staroislandzkich poematach runicznych. Wskazują 6 znaków runicznych:
choroba dziecka = kaun = k
[wrzód/ropień, nazwany w staronorweskim poemacie runicznym przekleństwem dzieci]
nienawiść pracującego = úr = u
[w obu skandynawskich poematach runicznych pojawia się co prawda deszcz czy mżawka, ale za to w staroangielskim poemacie w opisie ur znajdziemy potężne, rogate zwierzę – tura. Właśnie takie znaczenie miała runa u w starszym futharku [*ūruz], a stąd już blisko do woła albo innego, ciężko pracującego była domowego]
mieszkańca gór = þurs = þ
[olbrzym, thurs; opisany w poemacie staroislandzkim jako mieszkaniec skały]
trud konia = reið = r
[jazda, która według obu poematów runicznych najbardziej męczy konie]
skaza siana = úr = u
[w islandzkim poemacie runicznym przy opisie runy u znajdziemy informację, że mżawka niszczy zbiory]
nieszczęście niewolnika = nauð = n
[potrzeba/konieczność; opisana jako tęsknota niewolnicy w poemacie staroislandzkim]
Z połączenia tych liter powstanie nam imię kobiety – kuþrun [Guðrún]. Jak widać to ona była przyczyną bezsenności nieznanego nam autora inskrypcji. Ciekawe, czy stworzył tą zagadkę nie mogąc skupić się na nabożeństwie w kościele, czy geneza powstania inskrypcji jest inna. Niezależnie jednak od historii jej powstania ciekawie jest poznać kolejny sposób średniowiecznego szyfrowania ukrytych treści za pomocą znaków runicznych.
Żródła:
DEN NORSK-ISLANDSKE SKJALDEDIGTNING udgiven af Kommissionen for det Arnamagnæanske Legat ved Finnur Jónsson, Gyldendal, Nordisk forlag, København og Kristiania (1912-1915)
Spurkland, Terje; I begynnelsen var futhark: Norske runer og runeinnskrifter. Landslaget for norskundervisning (LNU)/Cappelen Akademisk Forlag (2005)
Püttsepp, Kristiina; Kjærlighet på pinne. Vertshusinnskrifter fra norske middelalderbyer. Universitetet i Oslo (2003)
Skomentuj